Polski biznes internetowy zazwyczaj zaczynał od kwoty, za którą nie kupi się nawet pełnoletniego auta. Dzisiejsi potentaci polskiej sieci: portale takie jak Fotka.pl, o2.pl, Nasza-Klasa.pl to autorskie dzieła studentów – zapaleńców, którzy e-biznes zaczynali od zrzutki z pieniędzy odkładanych ze stypendiów. Jednak dzięki oryginalnemu pomysłowi, mało pokaźny finansowy kapitał startowy potrafili z sukcesem pomnożyć.

Chociaż boom na portale internetowe jest już za nami, w polskiej sieci jest o co walczyć. Według raportów takich jak AdStandard, Internet stał się w 2009 r. drugim po telewizji najważniejszym medium pod względem wartości budżetów reklamowych (12,7% wydatków na reklamę ogółem).

Pozycja ta będzie się utrzymywać, a prognozy analityków zakładają, że sieć w Polsce osiągnie w 2010 r. udział w rynku reklamowym na poziomie zbliżonym do światowego - 13,5% wartości budżetów. Największe budżety na Internet przeznaczane są wciąż przez branżę finansową (13%) oraz telekomunikacyjną (9-10%).

Bądź oryginalny

Zatem jak stworzyć stronę, która przyniesie nam fortunę?

„W pierwszej kolejności trzeba skupić się na wymyśleniu unikalnego pomysłu lub zagospodarowaniu niewykorzystanej luki na rynku. Dziś, gdy istniejące od lat portale trafiają z różnorodną tematyką do szerokiego grona ludzi i zwykle zarabiają miliony, większe szanse daje raczej skupienie się na znalezieniu niszy, która nie jest eksploatowana i dotarciu do sprecyzowanej grupy jej odbiorców.” – mówi Piotr Kasprzycki, twórca Ad4Mass.pl - systemu do zarządzania reklamą w Internecie.

A kiedy mamy już unikalny pomysł na witrynę, trzeba skupić się na jej wykonaniu. Nic bardziej nie zniechęca potencjalnych czytelników - a co za tym idzie również i reklamodawców - niż amatorsko przygotowana strona. Jeżeli samemu nie ma się pojęcia o projektowaniu stron, wykonywaniu grafiki czy też np. programowania w języku flash, warto zlecić to specjalistom zajmującym się profesjonalnie taką działalnością. Jest ich na rynku jest coraz więcej, dzięki czemu rośnie konkurencyjność, a ceny spadają.

Kolejnym, bardzo ważnym krokiem jest wypromowanie swojego serwisu. Nawet najoryginalniejszy pomysł i najlepsze wykonanie mogą okazać się nic nie warte bez odpowiednich działań reklamowo-marketingowych. Możliwości promocji jest naprawdę mnóstwo. Zaczynając od mass-mailingu, marketingu szeptanego, poprzez działania z zakresu public relations, aż po wykorzystanie reklam displayowych. Jest to oczywiście związane z pewnymi kosztami, jednak trzeba pamiętać, że jeżeli dzięki swojej stronie chcemy zarabiać, kluczowe jest pozyskanie czytelników i klientów. Bez nich, nasza witryna będzie po prostu bezwartościowa dla reklamodawców. Oglądalność witryny warto na bieżąco monitorować. Można to zrobić np. dzięki nieskomplikowanemu i darmowemu narzędziu, jakim jest Google Analytics. Ze statystykami oglądalności w ręku, możemy zacząć myśleć o kontaktach z reklamodawcami.

Wyświetlaj reklamy i zarabiaj

Do zarabiania na reklamach wiedzie kilka dróg. Najprostszym, choć mało skutecznym rozwiązaniem, jest samodzielne pozyskiwanie reklamodawców. Najczęściej wiąże się to z rozsyłaniem prezentacji oferty reklamowej naszej witryny do potencjalnych reklamodawców i samodzielne negocjowanie umów. Nie jest to najlepsza droga do sukcesu – samodzielne poszukiwanie reklamodawców wcale nie musi być szczególnie efektywne, za to zawsze jest dość czasochłonne, oznacza też sporo papierkowej roboty, takiej jak pisanie umów czy wystawianie faktur.

Inna możliwością jest skorzystanie z usług sieci reklamowej. W takim przypadku o klientów dla naszej witryny zadba już sama sieć. Jednak nie ma nic za darmo – sieci reklamowe często wymagają podpisania umowy na wyłączność, która uniemożliwia zawieranie umów poza nią. Co więcej, z kwoty należnej za wyświetlane reklamy na naszej stronie potrącona zostanie prowizja.

Można także skorzystać z coraz popularniejszych w Internecie automatycznych systemów reklamy. „Wystarczy zarejestrować się, wybrać miejsca na swojej stronie, gdzie mogą wyświetlać się reklamy i czekać, aż znajdą się chętni do zamieszczenia reklamy.” – wyjaśnia Piotr Kasprzycki twórca Ad4Mass.pl - systemu do zarządzania reklamą w Internecie.

Na koniec należy zastanowić się, na jakie finansowe korzyści z racji reklam na naszej stronie liczymy. „Na starcie bezpieczniej szacować powolny i systematyczny wzrost zysków. Założenie, że zarobi się na stronie tyle, co np. twórcy portalu społecznościowego Nasza-Klasa.pl, przysporzy jedynie frustracji.” – przypomina Piotr Kasprzycki.